Psychoterapia staje się obecnie ważnym i niezbędnym sposobem oddziaływania w wielu obszarach życia osobistego i zawodowego człowieka. Przemiany społeczne, kulturowe, tempo życia, brak stabilizacji życiowej, bezrobocie, presja pracodawców na szybki efekt/zysk rodzi w środowisku społecznym różnorakie zaburzenia psychiczne i trudności życiowe z nimi związane. Z danych Polskiego Instytutu Psychoterapii Integracyjnej wynika, że aż 20 proc. Polaków ma zaburzenia psychiczne. Najczęściej występujące to: zaburzenia lękowe, depresyjne oraz związane z zażywaniem substancji psychoaktywnych (narkotyki, alkohol, substancje dopingujące). Każda płeć inaczej wyraża ból i cierpienie. Depresyjne kobiety raczej czują się zdołowane, są płaczliwe, bezsilne. Depresyjni mężczyźni częściej upijają się, wściekają, awanturują, ryzykownie jeżdżą autem. Niektóre zaburzenia osobowości częściej się rozpoznaje u mężczyzn, np. osobowość antyspołeczną (psychopatię), obsesyjno -kompulsywną, schizoidalną. U kobiet natomiast to osobowość narcystyczna, histrioniczna, zależna. Odpowiedzią na występujące zjawiska oprócz promocji zdrowego życia zdają się być oddziaływania psychoterapeutyczne, w coraz szerszym zakresie, które nie bez oporu torują sobie drogę w naszym społeczeństwie. Do grup zawodowych w Polsce deklarujących szczególną niechęć do psychoterapii zaliczono lekarzy, środowisko nauczycieli oraz księży. O ile niechęć ta w dwu pierwszych grupach związana jest raczej z nawykami zawodowymi, to w przypadku duchownych ma charakter filozoficzno-światopoglądowy, wynikający z różnic koncepcji (natury, budowy i celów życia człowieka) występujących pomiędzy nowoczesną psychologią a teologią. Koncepcja chrześcijańska wyróżnia trzy sfery człowieka tj. cielesną, psychiczną i duchową, natomiast psychologia nowoczesna określa go jako jedność psychofizyczną. Występują zasadnicze różnice celów egzystencjalnych, tj. działania psychologii zmierzają do osiągnięcia dobrostanu człowieka ,,tu na ziemi,, w chrześcijaństwie najważniejszy jest dobrostan (zbawienie) po śmierci. Koncepcje Freudowskie zostały zakwestionowane przez Kościoły wschodnie (Prawosławie) i zachodnie (Katolicyzm) i uznane za błędne. Poza tym niektóre metody psychoterapii np. hipnoza, metody transowe związane są przez te środowiska bardziej ze spirytyzmem i metapsychiką niż leczeniem. Różnice są na tyle głębokie, że dotyczą wręcz sensu znaczeniowego słów potocznych takich jak: miłość, dobro, sens, życie, np. miłość obecnie w psychologii bardziej jest kojarzona z chemicznym działaniem neuroprzekaźników i feromonów (chemia miłości) natomiast w doktrynie chrześcijańskiej jest to akt wolnej woli rozumiany jako ,,decyzja na życie i działanie, pomimo że, czyli wyraża się bardziej w poświęceniu niż euforii. Zaznaczam te różnice ponieważ w wielu działaniach psychoterapeutycznych odnosimy się do systemu wartości klienta, a jest on determinowany światopoglądowo. Należy to uwzględniać ponieważ nie pojmowanie tych różnic jest w mojej ocenie głównym źródłem nieporozumień i napięć, a w efekcie niechęci do psychoterapii. Do innych niepożądanych zjawisk występujących w Polsce są: zjawisko stygmatyzacji społecznej, braku szeroko pojętej informacji, stereotypów oraz niezrozumienia czym jest psychoterapia.
W związku z powyższym warto na wstępie zdefiniować pojęcie czym jest psychoterapia. Strasburska Deklaracja o Psychoterapii z 1990 r. definiuje psychoterapię jako pracę pacjenta/klienta nad sobą i swoimi problemami, która dokonuje się w profesjonalnej relacji terapeutycznej, opiera się na specyficznych dla danej metody technikach i zmierza do zmian w zakresie myśli, przekonań i postaw. Celem terapii jest nie tylko pokonanie zaburzeń i problemów emocjonalnych lecz także wspieranie i rozwój osobowości. Deklaracja ta stwierdza również, że zawód psychoterapeuty jest wolny, niezależny, wymagający wieloletniego przygotowania. Oznacza to, że współczesna psychoterapia nie jest podkategorią medycyny, czy psychologii lecz autonomiczną dziedziną.